Ads 468x60px

poniedziałek, 26 marca 2012

Lista bestsellerów tygodnika Spiegel - notowanie 13/2012


Nie do wiary, ale znowu minął miesiąc. Zaglądamy na listę bestsellerów tygodnika Spiegel, dziś świeżutkie notowanie z 26 marca 2012.

Wydania kieszonkowe (Taschenbücher):

1. Wolfgang Herrndorf Tschick (pol.-)
2. Nele Neuhaus Unter Haien (pol.-)
3. Joy Fielding Das Verhängnis (oryg. Wild Zone, pol. 2011 Strefa szaleństwa)
4. Jörg Maurer Oberwasser (pol. -)
5. Charlotte Link Der Beobachter (pol.-)
6. Elizabeth George Wer dem Tode geweiht (pol.-)
7. Luca Di Fulvio Der Junge, der Träume schenkte (pol.-)
8. Klaus-Peter Wolf Ostfriesenangst (pol.-)
9. Henning Mankell Der Feind im Schatten (org. Den orolige mannen, pol. Niespokojny człowiek)
10. Nicolas Barreau Das Lächeln der Frauen (pol. -)

Na liście wydań kieszonkowych nastąpiło kilka przetasowań i jedna spektakularna jazda na sam szczyt. Nie wiadomo skąd na pierwszym miejscu wylądowała książka Herrndorfa "Tschick", zwariowana historia o dwójce nastolatków, (ukłon w stronę Toma Sawyera i Hucka Finna), napisana nastolatkowym slangiem. Podobno boki zrywać...
Nadal trwa szturm kryminałów (osiem książek z pierwszej dziesiątki to kryminały!). Nele Neuhaus uraczyła czytelników odgrzaną historią o nowojorskich rekinach finansowych. Na uwagę zasługuje ostatni tom serii Elizabeth George o inspektorze Lynleyu, która miała swoją premierę już ponad rok temu jako wydanie w twardej oprawie, teraz wyszło kieszonkowe i proszę - kolejny sukces. Elizabeth George jest w Niemczech niezmiernie popularna i wszystko, co napisze, z miejsca staje się bestsellerem. Nie ukrywam, że i ja uległam temu amokowi. Choć to Amerykanka, pisze jedne z bardziej brytyjskich kryminałów. Wspomnę jeszcze Klausa-Petera Wolfa, który swoim kryminałem "nadmorskim", szóstym już z serii, wwindował się z miejsca na znaczącą pozycję. Podobo świetny, przetestuję.

Wydania w twardej oprawie (Hardcover):

1. Jonas Jonasson Der Hunderjährige, der aus dem Fenster stieg und verschwand (pol. Stulatek, ktróry wyskoczył przez okno i zniknął)
2. Jussi Adler-Olsen Das Alphabethaus (oryg. Alfabethuset, pol. -)
3. Tess Gerritsen Grabesstille (pol. Milcząca dziewczyna)
4. Suzanne Collins Die Tribute von Panem. Tödliche Spiele (pol. Igrzyska śmierci)
5. Fred Vargas Die Nacht des Zorns (pol. -)
6. Susanne FröHlich Lackschaden (pol. -)
7. Dora Heldt Bei Hitze ist es wenigstens nicht kalt (pol. -)
8. Arne Dahl Gier (pol. -)
9. Wolfgang Herrndorf Sand (pol.-)
10. Suzanne Collins Die Tribute von Panem. Gefährliche Liebe (pol. W pierścieniu ognia)

Na liście wydań w twardej oprawie pierwsze dwie pozycje zamieniły się miejscami, cieszy natomiast pojawienie się najnowszej Tess Gerritsen i jej "Milczącej dziewczyny". Listę od tygodni okupują "Igrzyska śmierci" i wobec ekranizacji zapewnie nieprędko z niej spadną. Dobrze się ma także skandynawski kryminalista Arne Dahl, który swoim nowym kryminałem o Europolu wkatapultował się na ósmą pozycję. "Gier" właśnie czytam, recenzja wkrótce.

26 komentarzy:

  1. Mnie tylko smutno jak patrzę na E. George. Pozostałych autorów (oprócz Tess G.) nie znam. Dlaczego u nas żadne wydawnictwo nie wydaje George?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, dlaczego w Polsce się nie przyjęła. Przecież parę jej kryminałów chyba wydano. Wydają różną sieczkę, a przyzwoitego kryminału angielskiego nie chcą...:-(

      Usuń
    2. No dokładnie, siana (szczególnie amerykańskiego) skolko godno, a porzadnych kryminałów, takich prawdziwych z duszą, jak na lekarstwo. Jadę na weekend do Wiednia, jak znajdę czas wpadnę do księgarni i może coś George kupie. co szczególnie polecasz z niewydanych w Polsce.

      Usuń
    3. Nie wiem, co Ci polecić, bo z tego co widzę, w Polsce wydano raczej te wczesne powieści. Jeśli weźmiesz którąś z ostatnich, to wpadniesz w czarną dziurę, bo w życiu Lynleya bardzo dużo się zmienia w ostatnich 4 tomach. W zasadzie można dzielić serię na te PRZED i na te PO (by nie zdradzać za dużo). "Wo kein Zeuge ist" to tom, który prowadzi bezpośrednio do TEGO WYDARZENIA, w tomie "Am Ende war die Tat" jest ono opowiedziane z innej perspektywy (to bardzo nietypowy kryminał, jak na George, ale dla mnie świetny). Tuż PO następuje "Doch die Sünde ist scharlachrot" (słabe, Lynley wyraźnie niepozbierany), a po nim już sporo lepsze "Wer dem Tode geweiht" (to właśnie teraz wyszło jako Taschenbuch). Nie wiem, czy pomogłam, czy tylko namieszałam...

      Usuń
    4. Pomogłaś, zapisałam sobie wedle podanej przez ciebie kolejności. moze uda mi sie w w piątek wpaść do księgarni.

      Usuń
  2. To ciekawe, znowu mało rzeczy wydanych na naszym rodzimym rynku. Cóż, poczekamy, zobaczymy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że te superbestsellery kiedyś się pojawią (może z wyjątkiem tych niemieckich, bo na nich nie ma odważnych). Jest na tej liście parę pewniaków.

      Usuń
  3. Jestem dosc na biezaco jak widze. ;)
    Zaczelam czytac "Stulatka" (wczesniej na potrzeby klubu ksiazki LL przeczytalam uproszczona wersje), ale namowiona przez mlodsza corke odlozylam go na chwile i wzielam sie za "Igrzyska smierci".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem tego stulatka, bo słyszałam bardzo różne opinie - od entuzjasytcznych, po miażdżące. Większości widać się podoba. A "Igrzyska" już trzy razy wypożyczałam z biblioteki i za każdym razem oddawałam nieczytane, bo nie znalazłam czasu i ochoty akurat na to. Pewnie trzeba będzie to nadrobić, skoro już sfilmowali...

      Usuń
  4. "Stulatek..." twardo okupuje zestawienie. Może powinnam się nim zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Stulatek" to dosc specyficzna ksiazka. Troche absurdalnego humoru i troche trafnych spostrzezen na temat ludzkich zachowan. Ktos kto ma trudnosci z laczeniem jednego z drugim, moze miec problem z ta ksiazka. Niedlugo napisze u siebie bardziej wyczerpujaco na ten temat.

    "Igrzyska" czytam troche pod przymusem, bo fantasy to kompletnie nie moja bajka, ale sie wciagam ;P Moje dziecko wybralo sie w sobote do odleglego o 80 km kina, zeby zobaczyc ten film i wrocilo pod wrazeniem, choc lekko zawiedzione filmowymi skrotami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na recenzję :-).

      My do kina na szczęście nie mamy aż tak daleko (3 kilometry) - gdzie Wy mieszkacie, na Boga?!! Moje smoki na razie nie wyraziły chęci oglądnięcia, ale kto wie, co im przyjdzie do głowy w ferie wielkanocne - w końcu to dwa tygodnie wolnego. Przy Harry Potterze obstawałam przy tym, żeby przed filmem przeczytali książkę, tym razem może będę łaskawsza.;-)

      Usuń
    2. Do najbliższego kina mamy kilkaset metrów, ale tam nowości nie docierają w pierwszym rzucie. To się wkrótce zmieni, bo w budynku, gdzie będzie nowa biblioteka, która się buduje, będzie też multikino. Jak zapewne u mnie czytałaś, wchodzimy szumnie w XX wiek, ha ha ha...

      Usuń
  6. Patrząc na te notowania, kilka nazwisk znajomo brzmiących, kilka nie. A "Igrzyska śmierci" czytałam, znaczy dwa tomy, a później już mi się odechciało, ale przynajmniej wiem o czym ludzie mówią:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ja jeszcze nie wiem. Coś mi się widzi, że to jakiś szał na miarę "Zmierzchu" się tu szykuje.

      Usuń
  7. Elizabeth George bardzo lubię i czytam po angielsku, bo nie wydają już po polsku. Szkoda też, źe nie ma Fred Vargas, chyba zacznę kupować ang. tłumaczenia. Z przyzwoitych angielskich kryminałów to P.D James wznawiają w pocketach. Pozdrawia tommy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście rozkochani w George Niemcy wydają wszystko na bieżąco. Ja już zamówiłam sobie jej najnowszą, która wyjdzie... w październiku.
      A czy Fred Vargas nie wyszły jakieś kryminały w Polsce? Wydawało mi się, że widziałam gdzieś w księgarniach online. Ale może to starocie, nie wiem.
      Fajnie, że P.D. James wznawiają. Też ją lubię. I Niemcy też
      :-) Pozdrawiam

      Usuń
    2. Fred Vargas przed laty wydawał Prószyński /seria o Ewangelistach/. Gdyby tylko wydawali tyle samo brytyjskich, co skandynawskich kryminałów... brak na polskim rynku chociażby Ruth Rendell /seria z Wexfordem/, Deborah Crombie czy Ann Granger.. Fajnie, że Niemcy lubią brytyjskie kryminały :)tommy

      Usuń
  8. Ja czytalam po polsku 4 ksiazki E. George, a wiem, ze sa jeszcze co najmniej dwie (na biblionetce widze) - a ile ich napisala mniej wiecej??

    Btw. strasznie ja lubie, moglabym ja czytac na okraglo ;-)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naliczyłam 17, ale chyba 2 z nich to tomy z opowiadaniami. Jest tego trochę.

      Usuń
    2. O, NIE. Obrazam sie ciezko, ze ich nie wydaja!!

      Usuń
  9. Za twoją radą pożyczyłam sobie kryminał po niemiecku - Ruth Rendell, na razie przebrnęłam przez pierwszy akapit... Ale może kiedyś dojdzie do tego, że poczytam sobie coś z niemieckim bestsellerów, zamiast czekać na polskie wydanie.

    Czekam na recenzję Arne Dahla - ale to Cię chyba nie dziwi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruth Rendell to chyba naprawdę "brnięcie"... Trzeba było sobie wziąć coś bardzie potoczystego, choćby nawet tę Link;-)

      A Dahl już wkrótce, też "brnę" bo książka ma jakieś pogańskie rozmiary... Zdradzę tylko tyle, że Dahl nie zrezygnował ze swoich bohaterów, tylko zabrał ich w nowe miejsce.

      Usuń
    2. Zazdroszczę lektury, zazdroszczę. A co do wyboru to był on uwarunkowany infrastrukturalnie, że tak powiem - niewiele jest w mojej bibliotece wojewódzkiej (!) w dziale obcojęzycznym książek po niemiecku, i głównie to jakieś stare gnioty. Dorastam powoli do zainwestowania w coś ciekawszego. Ale na Dahla po niemiecku się nie poważę, po polsku czasem nie mogę nadążyć za budową zdania...

      Usuń
  10. No kilka fajnie wyglądających pozycji tam jest :) Igrzyska mnie najbardziej interesują, bo nie czytałam, a od dawna mam na to ochotę.

    OdpowiedzUsuń