Ads 468x60px

wtorek, 19 lutego 2013

Garść opinii...


Tak sobie pomyślałam, że te wydawane u nas książki przelatują jak meteory, efemerydy niestałe... Ledwie miesiąc, dwa, nacieszą się światłem dziennym, pooddychają powietrzem księgarnianym lub zagnieżdżą się na chwilę w zaciszu domowym jakiegoś mola, a potem umierają, zapominane.

Wybaczcie mi tę małą próbę reinkarnacji, ale nie mogłam się oprzeć i zebrałam garść opinii, niczym pomniczków wystawionych tej książce. Dlaczego akurat tej? Wtajemniczeni wiedzą... Będą się pewnie rozstrzygać losy wydania kolejnych tomów Inge Löhnig w Polsce, więc jeśli komuś poza mną zależy na dalszych losach Dühnforta, polećcie znajomym, zainteresujcie, podsuńcie.

Anna Klejzerowicz pisze o niej tak:  "To inteligentny kryminał dla wymagających."

Bartek Janiczek: "Na autentyczność wpływa również świat, w którym dzieje się akcja. Niemcy XXI wieku, Monachium i okolice. Znów brak przerysowań, prób chwalenia się wybujałą fantazją i talentem do monstrualnych opisów bądź wplatania „niesamowitości” w tekst. Wielki, wielki plus za zbudowanie realistycznego świata, który urzeka swoją prostotą."

Marta Guzowska z kolei zwierza się: "Tak się zdenerwowałam na końcu powieści Inge Löhnig „W białej ciszy”, że musiałam wstać i zrobić sobie herbaty." A na koniec apeluje do wydawcy: "A do wydawnictwa Initium mam prośbę: uspokójcie nas i wy i przetłumaczcie kolejne Löhnig na polski. Są tego naprawdę warte." I jeszcze pisze: "Rzecz, która od razu zwraca uwagę, to sposób, w jaki autorka operuje językiem. Oszczędnie, prosto i niezwykle ekspresyjnie. Naprawdę miałam wrażenie, że poruszam się w białej śnieżnej ciszy, a jeden nieostrożny ruch może wywołać lawinę."

Wystarczy?... Za oknem jeszcze biało, i bardzo, bardzo cicho...

11 komentarzy:

  1. Nie mogę koło niej przejść obojętnie !

    Zapraszam na konkurs http://book-and-cooking.blogspot.com/2013/02/konkurs-wiosenny-na-b-zrob-danie-i.html Do wygrania atrakcyjne nagrody !

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to będą się rozstrzygać...? My chcemy więcej Dühnforta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi nas "chciejów" być trochę więcej, żeby się wydawnictwu opłaciło...

      Usuń
  3. Masz rację. Książek ostatnio wyskakuje jak grzybów po deszczu. I często ledwo przeczytana książka szybko odchodzi w zapomnienie, bo już sięgamy po kolejne ciekawie wyglądające tytuły...

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak, czuję się zdecydowanie zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że w Polsce wciąż wydaje się za mało niemieckich kryminałów - właściwie tylko w kółko operujemy na polskich, amerykańskich, angielskich, a od kilku lat do znudzenia na szwedzkich. A powieści naszych zachodnich sąsiadów są jednak z odbiorze inne, i to jest fajne, więc dołączam się do apelu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czuję się zachęcona. Znowu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tu powinno mi się dostać po ..., mam obie części w domu, pierwszą nawet od Ciebie - wygrana w konkursie z autografem Inge, przeczytałam ją w tamtym roku, świetna, zrobią na mnie ogromne wrażenie. "W białej ciszy" stoi na półce i czeka :( ciągle sobie obiecuję po jej sięgnięcie i ... muszę się zmobilizować, ale wiem na pewno że będę chciała przeczytać i następne części.
    Mam nadzieję że skoro skandynawskie kryminały odniosły takie sukcesy to i niemieckim się uda.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja solennie wypełniam zadanie i pożyczam swoje egzemplarze wszem i wobec :)
    Teraz pierwsza część popłynie (prawdopodobnie) za morze. Za to druga (zapasowa) powędrowała do biblioteki :) W miejskich zasobach są cztery egz. i wszystkie są w wypożyczeniu:). O żadnym zapomnieniu więc nie może być mowy.

    Teraz będzie odezwa do Wydawnictwa:
    Proszę Państwa, jeśli byliście tak wspaniali,że zaczęliście wydawać Lohnig (i to od początku)
    a więc daliście nam możność zakolegowania się z sympatycznym Duhnfortem, to po prostu liczymy na dalszy ciąg:) Mimo,że jestem miłośniczką skandynawskich crime, to z chęcią poczytam monachijski kryminał. Tylko proszę mi to umożliwić :)
    Howgh
    opty2

    OdpowiedzUsuń
  9. Opinie mocno zachęcające. ;)

    OdpowiedzUsuń