Wiadomo już, kto dostał prestiżową nagrodę Deutscher Krimipreis, przyznawaną w Niemczech od 1985 roku. Wyróżnienie przyznaje się w dwóch kategoriach: najlepszy kryminał niemieckojęzyczny i najlepszy kryminał zagraniczny.
Oto tegoroczni laureaci:
Autorzy niemieccy:
1. Franz Dobler: „Ein Bulle im Zug“
2. Oliver Bottini: „Ein paar Tage Licht“
3. Max Annas: „Die Farm“
Autorzy z innych krajów:
1. James Lee Burke: „Regengötter“ (wyd. polskie "Bogowie deszczu" Sonia Draga)
2. Liza Cody: „Lady Bag“ (wyd. oryg. „Lady Bag“)
3. Oliver Harris: „London Underground“ (wyd. oryg."Deep Shelter“)
Powieść Franza Doblera "Ein Bulle im Zug" ("Jedzie sobie gliniarz pociągiem") została wyróżniona ze względu na "niezwykłe wyczucie absurdu, komizmu i szaleństwa społecznościowego pandemonium, poruszającego się pociągami", jak podkreśliło jury w uzasadnieniu. Burke'a pochwalono zaś za "czysty narratorski impet", padały takie sformułowania jak "posępne arcydzieło" i obrazy rodem ze starych westernów.
Co na to Krimifantamania? Franz Dobler zostanie przeczytany i odpowiednio oceniony (miałam na niego oko od momentu ukazania tej książki, lubię takie nieoczywiste, niezgrane motywy i lubię absurdalne klimaty). Bottini mnie nie zachwycił tym razem, choć chyba warto zwrócić uwagę na tego autora, który dość bezkompromisowo wybiera sobie tematy swych opowieści. Był już wydawany w Polsce. Max Annas nie mówi mi nic. Kompletnie nic. Jeśli starczy czasu, przetestuję.
Jeśli chodzi o laureata zagranicznego, to Burke na nagrodę zasługuje w stu procentach, zaś hasła "narratorski impet", "posępne arcydzieło" i "motywy ze starych westernów" dość dobrze charakteryzują jego prozę. O "Bogach deszczu" pisałam tutaj. Lizę Cody mam wypożyczoną z biblioteki i bardzo jej jestem ciekawa - to nietypowa historia kryminalna opowiadana przez kobietę - tytułową "Lady Bag". To kobieta z walizką od Luisa Vuittona, w której mieści się cały jej dobytek, i z suczką wabiącą się Elektra, jedyną przyjaciółką kobiety. Lady Bag jest bezdomna, jej świat to ulice Londynu. I to tutaj spotyka wcielenie diabła... Intrygujące, prawda? Oliver Harris jest już znany polskim czytelnikom, jakiś czas temu wydawnictwo Prószyński opublikowało jego debiut "Podwójne życie", swoje wrażenia z lektury spisałam tutaj. Znakomita książka, zupełnie w Polsce niedoceniona. Drugą książkę Harrisa już mam, czeka w kolejce na lekturę i opinię.
Nie ulega wątpliwości, że Deutscher Krimipreis nie wyróżnia towaru masowego, sprzedającego się w setkach tysięcy egzemplarzy. To nagroda przyznawana autorom, dającym kryminałowi jako gatunkowi nowe impulsy, wnoszącym coś nowego - czy to odmienne spojrzenie na zbrodnię, czy to ciekawą perspektywę, czy to wyjątkowe walory literackie. Jury docenia dzieła, które zwykle giną gdzieś na półkach z kolorową masówką, ale które są w jakiś sposób niezwykłe, intrygujące, zapadające w pamięć. Bardzo się cieszę, że mają odwagę nagradzać tytuły osadzone z dala od mainstreamu, na które inaczej nie zwróciłabym uwagi. Zdarzało się, że dzięki tym werdyktom odkryłam jakąś perełkę. Wam polecam Burke'a i Harrisa, a sama udaję się na poszukiwanie pereł...
Kojarzę niejasno jedynie Burke'a, zerknę dziś w bibliotece czy nie mają "Bogów deszczu". Na resztę pewnie długo poczekamy, o ile w ogóle ktoś zdecyduje się wydać.
OdpowiedzUsuńHarrisa ktoś może wydać, resztę raczej wątpię... Dziś zajrzałam do tej "Lady Bag", fragmenty są bardzo obiecujące!
UsuńBurke ma niesamowicie plastyczny styl - nagroda mu się należy !
OdpowiedzUsuńOlivera Harrisa nie znam, choć jego książka gdzieś leżakuje..
pozdrawiam
tommyknocker
Harrisa polecam :-)
UsuńPo kryminały sięgam rzadko, ale na bloga będę zaglądał. Dziękuję za zalinkowanie. Dowiedziałem się o tym przypadkowo. Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńHarris i Burke - opisy brzmią bardzo zachęcająco,dopisuję do listy książek do przeczytania. Lady Bag też mnie zaintrygowała- może jakieś nasze wydawnictwo się na nią skusi...a przy okazji dziękuję za zwrócenie uwagi na kryminały duetu Klupfel, Kobr- bawiłam się wyśmienicie przy ich lekturze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Anna Kośmider
W takim razie czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńZapisuję na listę.
opty2
Same obce mi nazwiska. Ech, żadną siłą nie potrafię być na bieżąco.
OdpowiedzUsuńczytalem Die farme
OdpowiedzUsuń