Ads 468x60px

środa, 20 czerwca 2012

Znacie tę kapliczkę?...

Zdjęcie z prywatnych zbiorów I. Löhnig
Wszystkich, którzy są już po lekturze książki Inge Löhnig "Zapłatą będzie śmierć", zapytowywuję, czy kojarzy się Wam z czymś ta kapliczka?...

Tak, tak, to leśna kapliczka w Mariaseeon. To tu, w czasie rowerowej przejażdżki po kompleksie leśnym Sauerlacher Forst, w głowie autorki zrodziła się idea, by w tym urokliwym zakątku popełnić literacką zbrodnię...

Inge Löhnig od jakiegoś czasu zamieszcza na swojej stronie zdjęcia miejsc, opisywanych na stronicach swych powieści. Wpadnijcie, zobaczcie sami. A tych, którzy nie wiedzą, kto morduje i dlaczego, zapraszam do lektury!

13 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze książki ale mam zamiar.Kapliczka jest urocza w otaczającej ją zieleni, mam wrażenie jak bym oglądała duży namiot .

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę inaczej ją sobie wyobrażałam, chyba nieco mniejszą, ale autorka ma bardzo dobry pomysł z publikowaniem zdjęć miejsc, które opisuje w książkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem ciekawa kolejnych zdjęć. Poza tym autorka wykonała kolejny ciekawy projekt - na jej stronie są czytane przez nią pierwsze rozdziały wszystkich jej książek. Można podszkolić niemiecki:-)

      Usuń
    2. Też fajnie :) Ale niestety mój niemiecki sprowadza się do znajomości niezwiązanych ze sobą słówek oraz pytania "Wer is heute unvorbereitet?", od którego zawsze zaczynała lekcje moja nauczycielka w LO (O ile je dobrze zapamiętałam)... Choć nie ukrywam, że marzy mi się podszkolić w końcu inne języki poza angielskim ;)

      Usuń
    3. Czyli podstawy znasz... Jeszcze tylko "ein Weißbier, eine Breze und einen Obazd'n, bitte" i możesz przyjechać na wakacje do Bawarii:-))

      Usuń
    4. Haha, może kiedyś się wybiorę ;)

      Usuń
  3. Agnieszko książka dotarła i dziękuję jeszcze za miłą wkładkę od ciebie, będzie na pamiątkę. Niedługo zabiorę się za jej czytanie, teraz czytając będę kojarzyła miejsce :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i trochę zazdroszczę lektury z wizualizacją kapliczki:-)

      Usuń
  4. Ze zdjecia wyglada na miłe i sympatyczne miejsce :)
    Nie sądziłam, że Ta kapliczka z ksiązki była aż taka duża, raczej wyobrażałam sobie ją mniejszą, pewnie wzorowałam ją w porównaniu z naszymi, maleńkimi.
    To ciekawy pomysł z publikowaniem pierwowzorów :)

    ps. kiedy będzie druga część?
    opty2

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te niemieckie kapliczki bywają większe od naszych... A autorka zaprezentowała już zdjęcia ulubionej kawiarni Dühnforta. Będąc w Monachium następnym razem nie omieszkam zajrzeć:-)
      PS. Jeszcze nie wiem. Ale na pewno niedługo.

      Usuń
  5. Nieco większa nic myślałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, u nas jakoś mniejsze te kapliczki...

      Usuń