Dziś mam dla Was kolejną odsłonę mojego cyklu dla kreatywnych. Poprzednim razem dywagowaliśmy sobie wspólnie o cyckach Marty, padło parę twórczych propozycji, trochę zdziwionych komentarzy, że praca tłumacza jest tak trudna, ale chyba nie znaleźliśmy rozwiązania idealnego. Zainteresowanych odsyłam do komentarzy pod wpisem o cyckach, dziś zaś kolejna kłoda pod nogi biednego tłumacza.
Scena esemesowa z pewnej książki dla nastolatek. Zabujana dziewczyna po drobnej sprzeczce z chłopakiem pragnie wysłać ukochanemu pojednawczą wiadomość. Coś, co pokazałoby mu, że jej zależy, że tęskni, ale bez zbędnego płaszczenia się ani przepraszania. Po długim namyśle pisze:
"Ich wünschte, du wärest hier".
Nieznającym niemieckiego wyjaśniam: to niemiecka wersja "wish you were here", czyli: "szkoda, że cię tu nie ma" (dosłownie: chciałabym, żebyś tu był). Panna wysyła wiadomość i martwieje: zamiast romantycznej frazy wysłała nieborakowi coś takiego:
Ich wünschte, du wärest Bier.
Czyli, dosłownie: "chciałabym, żebyś był piwem". Czar pryska, cała romantyczność ulatuje jak bąbelki z rzeczonego trunku. Zaciekawionym zdradzę, że chłopak odpowiada po paru minutach: "Naprawdę tego chcesz?"...
A teraz pytanie dla tłumaczy, pseudotłumaczy i wszystkich, którym chce się ruszyć mózgownicą: jak to przerobić na nasze, by było śmiesznie, sensownie i oddało treść scenki?... I to różnicą jednej literki.
Na propozycje czekam w komentarzach, jak zwykle. Miłej zabawy!
Wyszło może dość topornie, ale z różnicą tylko dwóch literek :)
OdpowiedzUsuńChciałabym żebyś ze mną był
Chciałabym żebyś ze mną pił
Chciałabym, żebyś tu wył:)))
OdpowiedzUsuńChciałabym, żebyś tutaj/ze mną/przy mnie pił/wył - mój pierwszy pomysł.
OdpowiedzUsuńZ jedną literą nie umiem tak trafnie jak poprzednicy, ale z dwiema i pół: chciałabym, żebyś teraz był zebrą ;-)
OdpowiedzUsuń"Chciałabym, żebyś tu był" "Chciałabym żebyś tu rył". Ale to z zebrą mi się bardziej podoba :)
OdpowiedzUsuń"Chciałabym, żebyś tu byk/żył/tył/bił" - to inwencja mojego telefonu :D
OdpowiedzUsuńPonieważ wymyśliłam niemal to samo, co Czarny(w)Pieprz, to coś musi być na rzeczy z tym: "Chciałabym, żebyś teraz tutaj wył" ;)
OdpowiedzUsuńA może (o ile ona mogłaby się tak zwracać do niego): "Chciałabym być z tobą, kotku". W wersji z literówką "Chciałabym być z tobą, kołku".
OdpowiedzUsuńJest za późno dla mnie na twórcze myślenie, ale bardzo mi się podoba pomysł z zebrą :)
OdpowiedzUsuńWył i zebra rządzą :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam pomysłu, bo najlepsze pomysły już zabraliście, ale za to zarykuję się ze śmiechu :-)
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie to :) Dobry tłumacz jest na wagę złota :) Ja się nie podejmuję :)
OdpowiedzUsuńPopieram Oisaja, wył i zebra. :D
OdpowiedzUsuńMnie przekonał i rozśmieszył "kołek" :)
OdpowiedzUsuńKreatywność komentujących jest zadziwiająca. Zebra jest odlotowa! Nie da się nie śmiać :)))))
OdpowiedzUsuń