Ads 468x60px

czwartek, 1 listopada 2012

Nagrody Deutscher Phantastik Preis 2012 rozdane!


13 października przyznano niemieckie nagrody Deutscher Phantastik Preis za rok 2012. Oto laureaci:

Najlepsza powieść niemieckojęzyczna: 

1) Markus Heitz: Vernichtender Hass (Piper)
Kolejna część epickiego cyklu Heitza o okrutnych elbach, na który robię zakusy od dawna. Ta nagroda spowodowała, że prędzej sięgnę po pierwszy tom.







2) Kai Meyer: Arkadien fällt (Carlsen)
Otatni tom trylogii Kaia Meyera (znanego i w Polsce) o Arkadii. To młodzieżowe fantasy, podobno bardzo dobre. Pierwszy tom już mam, chciałam podsunąć Małemu Smokowi, ale pewnie najpierw przeczytam sama.






3) Andreas Eschbach: Herr aller Dinge (Bastei Lübbe)
Eschbach nie jest nazwiskiem nieznanym w Polsce. Ukazały się już "Gobeliniarze", "Wideo z Jezusem", "Bilion dolarów" i "Do kropli ostatniej". Nagrodzona powieść skierowana jest, jak poprzednia, raczej do młodej publiczności, a centralnym motywem jest stworzenie maszyn samoreprodukujących się. Podobno niezłe, mam zamiar przeczytać.




4) Bernd Perplies: Gegen die Zeit (Lyx)
Druga część zachwalanego steampunkowego cyklu. Może sięgnę, ale nie ciągnie mnie zbytnio.






5) Gesa Schwartz: Nephilim (Lyx)

Pierwsza część nowej trylogii o diabłach, szatanach, aniołach itepe. Modny temat, trochę mnie ciekawi, jak poradziła z tym sobie Gesa Schwartz, której inna trylogia Grim ukaże się w przyszłym roku w wydawnictwie Jaguar.







Najlepsza powieść zagraniczna:


1) Patrick Rothfuss: Die Furcht des Weisen 1 (Klett-Cotta) pol. Strach mędrca
Nikomu w Polsce nie trzeba przedstawiać tej książki. I chyba zasłużone wyróżnienie.








2) Ransom Riggs: Die Insel der besonderen Kinder (Pan) pol. Osobliwy dom pani Peregrine
Książka ukaże się na dniach w Polsce, pisałam o niej tutaj.







3) Brandon Sanderson: Der Weg der Könige (Heyne) oryg. The Way of Kings
Początek nowego, gigantycznego, obliczonego na dziesięć opasłych tomów cyklu Sandersona. Epickie to i z rozmachem. MAG zapowiada tę powieść na rok 2013, po raz kolejny przesuwając premierę. Książkę właśnie sobie kupiłam na ebayu, bo  cena nowej boli bardzo (22 euro). Wgryzę się i zrecenzuję.





4) Iain Banks: Krieg der Seelen (Heyne) oryg. Surface Detail
Doceniono znakomitego pisarza szkockiego. W Polsce jakoś o nim zapomniano, choć przed laty ukazały się znakomite "Fabryka os" i niektóre tomy cyklu o Kulturze, zaczynającego się tomem "Wspomnij Phlebasa". Nagrodzona powieść jest ostatnią na razie osadzoną w realiach Kultury.





5) Carlos Ruiz Zafón: Marina (S. Fischer) pol. Marina
Wydana w Polsce w 2009 roku w Muzie. Nie trzeba przedstawiać.









W innych kategoriach również sporo ciekawostek. Za najciekawszy debiut niemieckojęzyczny uznano Kerstin Pflieger i jej powieść Die Alchemie der Unsterblichkeit (Goldmann) (pol. Alchemia nieśmiertelności), najlepszym grafikiem został Dirk Schulz, a najlepszą stroną internetową www.phantastik-couch.de, gdzie sama chętnie i często zaglądam. Nagrodę dostał również magazyn fantastyczny Nautilus – Abenteuer und Phantastik (Abenteuer Medien):


Znacie którąś z tych książek? A może chcielibyście poznać?

19 komentarzy:

  1. Kojarzę tylko "Osobliwy dom..." i Zafona, choć żadnej nie czytałam. Z chęcią natomiast sięgnęłabym po niemiecką fantasy, za którą zabieram się już od kilku miesięcy, ale ciągle mi nie po drodze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zafona mało znam, Marina jest mi obca w ogóle. Większość nazwisk znam, ale nie wyróżnione dzieła. Mam co nadrabiać:-)

      Usuń
  2. Rothfuss ma świetne niemieckie okładki (nie to, co u nas...). Zaciekawił mnie ten steampunk (jak każdy steampunk...), może ktoś się pokusi o wydanie tego u nas? Szkoda (chyba), że tego Heitza u nas nie ma - jak przeczytasz, to się przekonamy, ile tracimy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, polska okładka Rothfussa jest... taka sobie, delikatnie mówiąc. Jak gdzieś tanio dorwę tego Perpliesa, to może i przeczytam, zaś Heitz to na pewno jeden z nabliższych projektów.

      Usuń
  3. Ostatnio jakoś rzadziej sięgam po fantastykę, toteż poza Zafonem (na marginesie wspomnę, że Marina mnie jakoś nie zachwyciła) i Rothfussem, za którym się oglądam od jakiegoś czasu, pozostałe książki i autorzy są mi nieznani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam teraz mocną fazę na fantastykę, ostatnio nawet chce mi się mocnej sf, ale czasy takie, że zbyt dużo w tym gatunku się nie pisze i nie wydaje...

      Usuń
  4. Zjadło mi komcia.:( Mogłabyś zajrzeć do spamu, czy tam czasem nie wylądował?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mailem przyszło, ale się nie wpisało na bloga:0
      Cytuję:

      Moreni pisze: "Nr 1 to en cykl potolkienowski, czy nietolkienowski cykl potolkienowskiego autora? I przypomnialas mi, ze miaam przeczytac "Gobeliniarzy".^^ Oraz chetnie dowiedialabym sie czegos o tej steampunkowej serii.:) Rothfussa oczywiscie polecam, na Ösobliwy dom..." sie zasadzam a Banksem czuje sie zaciekawiona.:)"

      Numer jeden: dokładnie tak! "Gobeliniarzy" sama chętnie bym przeczytała, nawet niedawno wyszło wznowienie po niemiecku. Widzę, że steampunk rulez... Wyczaiłam już tę serię na ebayu, może uda mi się kupić w rozsądnej cenie. Banksa przeczytam na pewno. Niedawno sobie kupiłam "Fabrykę os", też przeczytam:-)

      Usuń
    2. O, dzięki za zwrócenie zaginionej treści.^^ To chyba najnowszy bug googla, bo widziałam zapytania o podobne cuda na innych blogach. A masz ustawione powiadamianie na maila, czy tak sobie spontanicznie przesłało?

      Ja lubię steampunk, bo jest tak rozkosznie gadżeciarski i mi się tworzą cudne wizualizacje tworzą podczas lektury.:) "Fabrykę os" chyba sobie zanotuję w kajeciku i będę zekać na Twoją opinię.:)

      Usuń
    3. "Rozkosznie gadżeciarski" - podoba mi się wyrażenie:)

      A powiadamianie mam ustawione...

      Usuń
  5. Niektóre książki znam, ale jeszcze nie czytałam. :3 Chcę bardzo się zapoznać z "Mariną", a o "Strachu Mędrca" pierwszy raz słyszę, ale powinnam znać, tak? ^_^ Uwielbiam fantastykę! Najlepszy gatunek literacki. ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Strach mędrca" - no owszem, powinnaś:-) Zwłaszcza, że warto.

      Zgadzam się poza tym w pełnej rozciągłości z ostatnimi dwoma zdaniami!

      Usuń
    2. Mogę zrobić sobie reklamę i napisać, że u mnie kilka słów o "Strachu mędrca" padło? W każdym razie, ja też polecam, warto i to bardzo ;)

      Usuń
    3. A rób, rób:-) Mądrześ pisał, to i niech ludziska poczytają:-))

      Usuń
  6. Czytałam "Marinę" - podobało się, choć przyznam, że "Gra Anioła" zrobiła na mnie większe wrażenie. Bardzo chciałabym przeczytać "Osobliwy dom pani Peregrine" ... Właściwie to dzięki Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zafon jakoś wyjątkowo mi nie podszedł, a "Osobliwy dom" owszem:-) Cieszę się, że kogoś udało mi się namówić...

      Usuń
  7. Znam jedynie "Marinę" Zafona, ale niestety daleko jej do "Cienia wiatru". Przypomniałas mi, że mam przeczytać Rothfussa. Ciekawa jestem też Heitza (może go ktoś w końcu wyda?!) i Sandersona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyłączam się do apelu: niech ktoś wreszcie wyda Heitza!!!

      Usuń
  8. Czytałam "Marinę". Wielokrotnie powtarzam, że uwielbiam książki Zafona, więc lektura "Mariny" była dla mnie obowiązkiem.
    A teraz wyczekuję "Osobliwego domu pani Peregrine" :)

    OdpowiedzUsuń