Wydawcy sypnęli informacjami o planach wydawniczych na przyszły rok i chociaż terminy na połowę przyszłego roku wydają się na razie abstrakcyjnie odległe, niektórych tytułów wyczekuję z wielkim utęsknieniem. W moim koszyku przyszłorocznym znalazły się te kąski:
1) Mark Allen Smith "Der Experte" (oryg. Expertise)
A jednak! Przeczucie mnie nie omyliło i nastąpi dalszy ciąg przygód specjalisty od tortur, Geigera. Pierwsza część ukazała się w Polsce w tym roku w Hachette, pisałam o niej tutaj, natomiast drugi tom zapowiadany jest w Niemczech na 16 sierpnia 2013. Nie powiem, cieszę się, bo "Inkwizytor" nie mógł się skończyć, ot tak, zbyt wielu informacji brakowało na koniec.
2) Tess Gerritsen "Abendruh" (oryg. Last to Die) Gerritsen jest pracowita jak mróweczka i już 26 kwietnia 2013 zaserwuje nam kolejny tom popularnej serii Rizzoli & Isles. Z notki wydawcy: Jako jedyni przeżyli straszliwe rodzinne tragedie. Najpierw brutalnie zamordowano ich rodziców, potem rodziny zastępcze. W internacie położonym gdzieś w odległych rejonach stanu Maine mają odzyskać zaufanie do ludzi i odnaleźć drogę do normalnego życia. Jednak pomimo tego, iż szkoła jest hermetycznie zamknięta dla postronnych, dochodzi do niepokojących incydentów, a trójka nastolatków zaczyna obawiać się o życie. Maura Isles, którą z internatem łączy osobista więź, jest na miejscu, kiedy zagrożenie eskaluje... I co jest temat na bestsellera? Notabene, Albatros ma tę pozycję w zapowiedziach na przyszły rok, pod tytułem "Ostatni, który umrze" (sznurek tutaj).
3) Ake Edwardson "Die Rache des Chamäleons" (oryg. Möt mig i Estepona) Kolejny Winter! I to już 15 lutego 2013. Z opisu wydawcy: Twój mąż cię kocha. Kocha wasze dzieci. Jest człowiekiem sukcesu, prowadzicie udane życie. Ale jedna wiadomość zmienia wszystko. Kumpel z dawnych czasów twierdzi, że twój mąż jest mu coś winien. I żąda zadośćuczynienia. Z miłości porywasz się na tajemniczą misję. Ale kim jest mężczyzna u twego boku? Najnowszy thriller Edwarsona przenosi czytelnika do Andaluzji i w terrorystyczną przeszłość. Coś mi się widzi, że Szwedzi wyjątkowo rozkochali się w tej Andaluzji - najpierw Marklund, teraz Edwardson... Za zimno im, czy co?...
4) Stephen King "Joyland" ma się ukazać 17 czerwca. Wydawca kusi tak: Bestseller Stephena Kinga "Dallas 63" spotkał się z entuzjazmem krytyków. W powieści "Joyland" autor zabiera czytelników na wyprawę w lata siedemdziesiąte. W niewielkim wesołym miasteczki krzyżują się drogi ukrywającego się mordercy i dziecka. Devin Jones, jest studentem zarabiającym na opłacenie uwiwersytetu w parku Joyland w Północnej Carolinie. Jest lato roku 1973, a myśli studenta zaprzątają trzy sprawy: jego wielka miłość Wendy zrywa z nim listownie. W diabelskiej kolejce Horror House rzekomo straszy, odkąd zamordowano w niej dziewczynkę. Wreszcie frapuje go tajemnica pięknej młodej kobiety, której willę chłopak mija każdego dnia. Zafascynowany beztroskim życiem w miasteczku Devin przedłuża swój pobyt. Jego ciekawość wyzwala lawinę wydarzeń, w których stawką okaże się życie... Nie wiem jak wy, ale ja zamierzam sprawdzić, co to za wydarzenia.
5) Klüpfel i Kobr "Herzblut" (w wolnym przekładzie: Własną krwią)
Kolejny Klufti na horyzoncie - już 26 lutego. Mały przedsmak: Kluftinger jest święcie przekonany, że podczas rozmawiając przez komórkę z anonimowym rozmówcą - to akurat podczas wyczekiwanej z obawą konferencji prasowej szefa - jest świadkiem morderstwa. Jego koledzy policjanci próbują wybić mu z głowy to podejrzenie, twierdząc, że ma "zwidy, spowodowane zbyt intesywną konsumpcją pieczeni wieprzowej". Kluftinger na własną rękę wszczyna dochodzenie i na miejscu zdarzenia znajduje dużą ilość krwi, jednak nie ciało. Wydarzenia nabierają dynamiki, kiedy rejonem Allgäu wstrząsa seria brutalnych morderstw. Kiedy wreszcie pojawiają się brakujące zwłoki, a Kluftinger orientuje się, co łączy wszystkie zbrodnie, jest już prawie za późno... Prywatnie również znajduje się pod presją: od wielu dni dokucza mu kłujący ból w mostku. Kluftinger obawia się najgorszego. Upokarzające badanie u wiecznego antagonisty doktora Langhammera zdaje się potwierdzać podejrzenie. Ale komisarz postanawia wziąć się za siebie. Tylko czy dieta bezmięsna, pozbawiona ulubionych "kässpatzen" i kurs jogi to właściwa droga?... I śmiesznie, i strasznie...
6) Peter F. Hamilton "Die Dämonenfalle" (oryg. Manhattan in Reverse) ukaże się 14 marca 2013. Czego się spodziewać? Notka wydawcy jest dość enigmatyczna, nie wiadomo, czy chodzi o morderstwa popełnione w alternatywej wersji wiktoriańskiego Oxfordu, czy o nowy tom ze świata Wspólnoty - jedno jest pewne " Void Trilogy" to to nie jest... Nowa seria?
7) Ian Rankin "Mädchengrab" (oryg. Standing in Antoher Man's Grave - tytuł to kolejny dowód bezgranicznej kreatywności niemieckich wydawców, którzy postanowili, że powyższe to Grób dziewczynki). Rebus powróci 11 marca!
Po pięciu latach emerytury inspektor Rebus udaje się znowu w pościg za zbrodniarzem, tym razem po cywilnemu. Uparty Szkot nadal kopci jak lokomotywa i nie stroni od whisky - wbrew wszelkim zaleceniom lekarzy. Przełożonych ignoruje, a jak się nie da, to idzie z nimi na udry. I tak popada w konflikt z Malcolmem Foksem. Temu się nie podoba, że John, tropiąc seryjnego mordercę, działa na własną rękę i zgodnie z własnymi kontrowersyjnymi metodami. Ma wszystkich przeciw sobie - prawie wszystkich, bowiem ulubiona koleżanka Siobhan Clarke jako jedyna stoi po jego stronie... Kto by by pomyślał: konfrontacja Rebusa i Foksa? Ciekawam tego bardzo. A tak na marginesie - zauważyliście, że motyw ukatrupionego ptaszka jakoś bardzo się podoba niemieckim grafikom?...
A czy Wam zabiło mocniej serce na widok któregoś z tych tytułów?...
Szkoda, że w zestawieniu zabrakło fantastyki. Ale zapowiada Ci się przyjemny kryminalny rok.:)
OdpowiedzUsuńDo fantastyki jeszcze się nie dokopałam - ale jeden Hamilton jest na posterunku...
UsuńSzczerze powiem, że mi nic nie mówią, poczekam na polskie wersje, może wtedy ;)
OdpowiedzUsuńNowego Kinga chętnie przeczytam, po pozostałych mogłabym sięgnąć, ale bez większego entuzjazmu. Muszę pokopać też w polskich zapowiedziach :)
OdpowiedzUsuńA pokop, pokop, czasem to mi się taka wirtualna łopata marzy, bo wbrew pozorom nie jest łatwo się dokopać...
UsuńTeż mnie jakoś ten King tylko zaintrygował, ciekawe czy utrzyma poziom :)
UsuńKinga będę musiała kupić czy chcę czy nie, zostanę zmolestowana przez córkę:)
UsuńNie chcę Cię martwić, ale nowy Edwardson to chyba nie jest Winter, z tego co znalazłam na niemieckiej wikipedii, sądząc po tytułach:) A też bardzo lubię te książki, teraz właśnie będę czytać "Pokój nr 10" i czekam na kolejne tomy. Co do Andaluzji to fakt, mają manię ostatnio. Jakiś miesiąc temu ukazała się książka Alexandra Soderberga "Andaluzyjski przyjaciel":) Może rzeczywiście marzną, albo skończyły im się pomysły na miejsca akcji, w końcu Skandynawia pod względem miast i ludności to duża nie jest:)
OdpowiedzUsuńA całkiem możliwe, bo w opisie amazonowym nie natknęłam się na nazwisko komisarza...
UsuńPolscy wydawcy tak się nie spieszą z zapowiedziami, tylko kilku podało czego możemy spodziewać się w styczniu. Cieszę się na nową powieść Edwardssona i Marka Allena Smitha, nad Kingiem też się pewnie zastanowie :)
OdpowiedzUsuńW Niemczech raczej też trzeba kopać, żeby się dokopać do zapowiedzi...
UsuńZ przyjemnością poczekam na Kinga, Rebusa, duet Klupfel&Kobr. Widać, że koniec roku już blisko, myślami jesteś daleko. Ja jeszcze tkwię w starym roku, nie grzebię w nowym, bo chcę jakiegoś zaskoczenia, niespodzianki i wydawania zachwyconych chrząknięć:).
OdpowiedzUsuńNa zachwycone chrząknięcia też przyjdzie pora, bo niektóre pozycje pojawiają się zupełnie znikąd, z zaskoczenia.
UsuńKlufti, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Monika
Wiedziałam, że John długo na tej emeryturze nie wytrwa:D Czekam też na kolejnego Kluftiego.
OdpowiedzUsuńDobrze, że się Rankin dał na to skusić, bo ten Malcolm Fox to taki nie po mojemu:-)
UsuńPrawie wszystkie bym chciala przeczytac, ale Rebus jest najblizszy memu sercu :-)).
OdpowiedzUsuńJa go za dobrze nie znam, szczerze mówiąc, ale swego czasu nabyłam sobie cały cykl i zamierzam go nadrobić po bożemu, po kolei. Tych z Malcolmem Foksem nie lubię:-)
UsuńAż mi żal, że nie jestem fanką kryminałów i że czytam je sporadycznie.
OdpowiedzUsuńMy to możemy tylko pomarzyć o tak szybko przedstawionej ofercie na nowy rok. Nasze wydawnictwa dopiero się zbierają do podsumowań i planów, na ich stronach cicho i wieje pustką.
OdpowiedzUsuńEdwardsona to na pewno dostaniemy, bo Czarna owca drukuje całą serię:) Rankina pewnie też, chociaż nie wiadomo kiedy, ponieważ Foxa dostalismy pierwszą część a Rebusa wydali dopiero teraz czwartą (!) mimo znanego końca.
Może tego Smitha otrzymamy? Gerittsen ma swoich czytelników w Polsce, więc jest pewna.
Mnie żal Kluftiego, apetyty rozbudzone a tu kicha :(
opty2
Gerritsen jest już w zapowiedziach, więc pewnie Albatros nie będzie zwlekał, bo to kura znosząca złote jaja:-) Smith podejrzewam, że może wyjść, Klufti raczej wątpię, chyba że inne wydawnictwo kupi licencję, a co do reszty, to jestem niemal pewna, że prędzej czy później się pojawi.
UsuńSzczerze mówiąc, dziwi mnie popularność Gerritsen.
UsuńDla mnie to pisarka dobra na jeden raz, bo przy kolejnej z jej książek, kiedy czytelnik mniej więcej załapał już jej tok myślenia, może z łatwością domyślać się tego, jak poprowadzi akcję.
Wydaje mi się jakaś taka wtórna i dość banalna.
A pozostając w obrębie niemieckiego rynku wydawniczego dodam jeszcze, że ostatnio zauroczył mnie Sebastian Fitzek. Boski jest! Uwielbiam takie pokręcone kryminały, jakie wychodzą spod jego pióra.;-)
Ogromnie ciekawa jestem nowego Kinga. Reszta nazwisk niewiele mi mówi, ale wierzę, że wybrałaś same kryminalne perełki :)
OdpowiedzUsuńCzy perełki, to się okaże... Ale mocne nazwiska na pewno.
UsuńTen King mnie zaintrygował. Podróż do lat 60. była cudowna, więc jeśli teraz przyszła pora na kolejną dekadę - jestem za! Zakładam, że w Polsce będzie na pewno, pewnie w Prószyńskim, ale znając życie - niestety - bliżej końca kolejnego roku...
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie, Dallas 63 wyszło w Polsce na długo przed niemiecką premierą. Czasem polscy wydawcy potrafią się sprężyć.
UsuńAngielska wersja "Joyland" też wychodzi dopiero w czerwcu, dlatego założyłam, że niemieckie wydania Kinga się jakoś równolegle ukazują. Ale widocznie dopiero w tym przypadku tak planują. W każdym razie trzymam kciuki za szybkie tłumaczenia i u nas, i w Niemczech. :)
UsuńCuuudnie, mam nadzieję, ze Hachette szybko wyda II część Inkwizytora.
OdpowiedzUsuńZawsze można szepnąć słówko;-)
Usuń''Joyland'' *.* Słyszałem, że wydawca poryczał się czytając tę książkę, mam nadzieje, że mnie nie zawiedzie.
OdpowiedzUsuńZe śmiechu czy ze wzruszenia?... Bo to chyba nie jest komedia;-)
UsuńI ja chętnie przeczytałabym Gerritsen :D
OdpowiedzUsuńOd wczoraj jestem wielką fanką Kluftingera, dlatego cieszę się na kolejną część, pod warunkiem, że wyjdzie w Polsce. :D
OdpowiedzUsuńHa!...
UsuńNa widok "Joyland" w oczach pojawiły mi się dwa bijące serduszka. ;)
OdpowiedzUsuńO to to. To jak i mnie!
UsuńCiekawe tytuly. Sam chetnie skusilbym sie na niektore, ale szkoda, ze sa po niemiecku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Peter F. Hamilton - w tym miejscu serducho przyśpieszyło :)
OdpowiedzUsuńWitaj!
UsuńNo wreszcie ktoś zauważył nowego Hamiltona!;-)
Zdecydowanie nowy King wydaje się ciekawy:)
OdpowiedzUsuń