Ads 468x60px

sobota, 18 lutego 2012

Klimaty karnawałowe - krótka impresja z Dachau

Dziś nie będzie książkowo, ale karnawałowo... Grad cukierków, morze piwa, ogłuszające "łup-łup" i "bum-bum", całe zastępy smurfów, troglodytów i innych przebierańców - tak dziś bawili się mieszkańcy "Chaos-City", jak pieszczotliwie nazywane jest przez tubylców Dachau.


Było kolorowo...

... czasem kabaretowo...

...niekiedy można było cofnąć się do epoki kamienia łupanego...
...lub odlecieć w przestworza...

...zniknąć w oparach absurdu...

...pozamiatać...

...popatrzeć na rogaciznę...


... i zgrabne tyłeczki.

Impreza na Thoma-Wiese trwa w najlepsze. Pozostaną tony śmieci, co najmniej dwudniowa głuchota, a u wielu pewnie i kac gigant.  

5 komentarzy:

  1. Fajne :)
    Nie kojarzę, żeby w Polsce ktoś tak obchodził karnawał, niestety :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite : ) Ech, Polsce jeszcze do wszystkiego daleko : P

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Widać, że ludzie dobrze się bawią i podchodzą do tego z dystansem :) A na marginesie, dużego uroku zdjęciom dodają te podpisy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba im dalej na zachód, tym lepiej (przynajmniej względem karnawałowych nastrojów), bo najlepsze parady są południowej Badenii, no i w Kolonii, oczywiście. Oczywiście jutro wszystko od 13 zabite na głucho, sklepy, urzędy, firmy - Faschingsdienstag, czyli nasze ostatki.

    OdpowiedzUsuń