Ads 468x60px

piątek, 22 marca 2013

Jest!!!



Wylazło w ogródku... Jeszcze nigdy te kolorowe kleksy pod płotem nie wzbudziły we mnie większej radości, jak dziś, po tej ponurej, szarej, pochmurnej zimie, która na długie tygodnie uwięziła w lodowych kazamatach słońce. Ogłaszam oficjalnie, że zima odeszła! Nie ma jej, wyniosła się, przeklęta przez spragnione ciepła miliony! Dziś nawet chyba uda mi się wygrzać kości na tarasie, czego i Wam życzę...

Dziś, tego szczególnego dnia, nie mogę nie pamiętać 22 marca sprzed jedenastu lat. Nie było słońca, ale natura, nabrzmiała wzbierającymi sokami, tryskała zewsząd pąkami, kwieciem i wszelką zieleniną. Dzień nie różnił się od poprzednich - coś tam popracowałam, ugotowałam, postałam w kolejce do rzeźnika, robiąc zakupy, przerywane co sześć minut skurczami, podsunęłam domownikom i gościom kolację pod nos, po czym o dwudziestej zakomunikowałam, że muszę rodzić. Po niecałych dwóch godzinach pławienia się w wannie w popłochu z niej wyskoczyłam, a chwilę potem wykatapultował się ze mnie Marcel...

To dla Ciebie zakwitły te krokusy i zaświeciło słońce, Smoku:-)

49 komentarzy:

  1. Zazdroszczę pojawienia się pierwszych krokusów - w Polsce na razie niewielkie szanse na to, aby te piękne kwiatki przebiły się przez śnieg... Za to dzisiejszy dzień jest z pewnością niezwykle radosny - w końcu urodziny syna. Proszę przekazać mu najlepsze życzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, jak Ci dobrze! U mnie wciąż biało i ponuro. Ani się wstawać z łóżka nie chce :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak słyszę od Taty, co się dzieje w Warszawie, to tak sobie myślę, że też by mi się nie chciało z wyra zwlec...

      Usuń
  3. Najlepsze życzenia urodzinowe dla Szanownego Jubilata! Przez wzgląd na to święto oraz trud Szanownej Matki te x lat temu, zmilczę resztę swojej wypowiedzi, choć cisną mi się na usta niecenzuralne słowa luźno związane z możliwością "wygrzewania kości na tarasie" oraz "odejściem zimy". Coś mówili, że jutro u nas -18 stopni Celsjusza, albo jakoś tak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niecenzuralne słowa to ja słyszę w każdej rozmowie z "moimi", którzy siedzą w Polsce, powyżej lini frontu, dzielącej Europę na syberyjską i niecomniejsyberyjską...
      A za życzenia dziękuję, trud matczyny się opłacił;-)

      Usuń
  4. Jaki pozytywny wpis, przekaż życzenia! :D Cieszę się przynajmniej, że u Ciebie wiosna, bo ja wciąż mam środek zimy. Więcej nawet, krajobraz za oknem wygląda bardziej zimowo niż w niejedne Święta Bożego Narodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, jak patrzę na zdjęcia z Berlina czy Warszawy, to też nie wiem, czy mnie nie rzuciło w czasie przypadkiem... Za życzenia dziękuję, przekażę!

      Usuń
  5. Gratuluję Marcela:) Natomiast co do krokusów, to czy ty musisz denerwować ludzi? Wrzuciłam dzisiaj zdjęcie tego co mam za oknem obecnie i hmm dość mocno widok ten odbiega od wiosennego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam to zdjęcie i przez moment byłam skłonna uwierzyć, że wrzuciłaś fotkę sprzed dwóch miesięcy... obawiam się jednak, że nie...

      Usuń
  6. Piękne :) Marcelowi Sto Lat, piękny prezent mu Natura zrobiła :) Oby i u nas, szybciutko, wiosna się pojawiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby...:-) Nie mogę już patrzeć na tę szarość. Właśnie przez godzinę grzałam kości na słoneczku, straaaasznie tego potrzebuję:-)

      Usuń
    2. Ja też. Wszystkim nam przydałoby się trochę słoneczka i zieleni, teraz to jakaś biała depresja :/

      Usuń
  7. Hmmm chyba wiem do kogo powinnam wprosić się na weekend... bo u mnie wiosny nie ma, no nie ma! Życie bywa niesprawiedliwe...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nareszcie.. ja co prawda za oknem nie widzę objawów, ale powietrze jest inne :) Synowi wszystkiego NAJ!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, powietrze jest zdecydowanie wiosenne, i już widziałam pierwsze lekko oszołomione "pscółki":-)

      Usuń
  9. Spojrzałam na to zdjęcie, potem za okno i zrobiło mi się jeszcze bardziej smutno :( U mnie nadal biało zimno i paskudnie. Ale jeśli u Ciebie pojawiły się tak śliczne kwiaty, to może w końcu i do Polski zawita wiosna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę! Bo u mnie śnieguuuu...jak tak dalej pójdzie, to starczy go do Wielkanocy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mi Tata dziś mówił, że do połowy kwietnia... nie chcę straszyć, współczuję...

      Usuń
  11. Może u mnie coś tam by się znalazło, ale pod takimi zwałami śniegu niczego się nie dokopiesz :(
    To już 12 lat? Wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że w tym roku nie zaplanowaliśmy wyjazdu do Polski na Wielkanoc, bo musielibyśmy zimowe akcesoria wydobywać na nowo... A Smok będzie miał jedenaście, dziś wieczorem:-) Dzięki za życzenia!

      Usuń
  12. W takim razie to piękna data dla Ciebie:) Wszystkiego najlepszego dla syna! U nas niestety nic jeszcze nie wylazło...mamy wiosnę tylko w doniczkach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za życzenia, Olu, najważniejsze, żeby wiosna w sercach była, choć wiem, że trudno, kiedy za oknem biało...

      Usuń
  13. Sto lat dla Marcela!
    Piękne krokusy, od razu cieplej na sercu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Na taką okazję kwiaty nie miały innego wyjścia, jak tylko zakwitnąć :) Oby Twój optymistyczny post przegnał zimę i od nas. Dość już śniegu na ten rok. Teraz kwiatów i słońca nam trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kysz zima, a kysz;-) Życzę i Wam, żeby słonki i kwiatuszki prędko zawitały...

      Usuń
  15. Taaa, "powygrzewam" się na balkonie, jak tylko zrzucę z niego to pół metra śniegu... Niemcy zawsze mają lepiej od nas ;)

    Również życzę Marcelowi wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, gwoli ścisłości, tylko połowa, i to południowa, ma lepiej...
      Dodam, że dziś już pogoda wygląda gorzej, chyba się limit na słońce wyczerpał...

      Usuń
  16. Mogę tylko zazdrościć. Nasze krokusy wyszły, ale znów zostały okryte zimną, chociaż puchową pierzyną. Co z nich zostanie, gdy śnieg zejdzie nie wiem, gdyż też już miały pąki kwiatowe.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krokusy to pancerne rośliny, nic im nie będzie... zahibernują się tylko:-)

      Usuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za życzenia i pozdrowienia dziękuję, choć ciarki mnie przechodzą, jak sobie pomyślę o tyc -10...

      Usuń
  18. Kraków melduje pełne zaśnieżenie i ujemną temperaturę :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie piękne! Niestety w okolicach Łodzi śnieg leży grubą warstwą, a mróz trzyma. Już się przyzwyczaiłam do myśli, że Wielkanoc będzie zimowa :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Jaki powiew wiosny, tylko pozazdrościć. U mnie zaspy śniegu i ponuro :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Aż mi się zrobiło ciepło i przyjemnie :) Najlepsze życzenia dla Smoka i pozdrowienia dla jego Mamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym mogła, chuchnęłabym potężnie w stronę Polski, żeby Wam trochę cieplej zrobić...

      Usuń
  22. W Warszawie i okolicach niestety bardzo zimno i ponuro, okropna pogoda :/ Sto lat dla Smoka!

    OdpowiedzUsuń
  23. Pozdrawiam z zaśnieżonej Warszawy, gdzie krokusy nie mają szans :( Czy muszę dodawać, że zadroszczę takiego widoku?
    Dużo uśmiechu i radości dla Marcela!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tych wszystkich komentarzach chyba nic o zazdrości nie musisz mówić:-) Dzięki za życzenia!

      Usuń
  24. Serdeczne życzenia dla jedenastolatka! Rodziłaś w domu? Moje przebiśniegi pokrywa jakaś półmetrowa warstwa śniegu:(

    OdpowiedzUsuń