Ads 468x60px

sobota, 10 marca 2012

Chwalę się...


Stało się. Moja współpraca redakcyjna z portalem Zbrodnia w Bibliotece została oficjalnie rozpoczęta. Będę dla Was kimś w rodzaju korespondenta z Niemiec - w najbliższym czasie możecie spodziewać się najświeższych wieści z niemieckiego rynku księgarskiego, omówienia nowości, wywiadów z pisarzami, relacji ze spotkań autorskich. Już za parę dni rozpoczyna się w Monachium festiwal kryminalny, na który zjadą się liczne światowe sławy kryminału, m.in. Tess Gerritsen, Liza Marklund, Jeffery Deaver, Anthony Horowitz. Recenzje ich najnowszych powieści oraz relacje ze spotkań z autorami znajdziecie na portalu, a także na moim blogu.
Zbrodni w Bibliotece dziękuję serdecznie za zaproszenie do współpracy. Liczę, że znajdę w Was wiernych czytelników, a Wy będziecie się dobrze bawić, czytając wieści zza Odry.

Z okazji inauguracji współpracy udzieliłam portalowi wywiadu, który znajdziecie TUTAJ.



27 komentarzy:

  1. WOW, gratulacje! Zaglądała czasem na ten portal - bardzo fajna inicjatywa. Próbuję na razie rozgryźć jak to działa. Teraz będę tam pewnie wpadać jeszcze częściej. Jeszcze raz gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że Ty się cieszysz:).
    A zapytam, w drugą stronę nic nie planujesz?, jest jakiś autor którego chciałabyś sprzedać na tamten rynek?:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jane, niczego nie wykluczam. Oczywiście, że chciałabym, żeby wydali parę polskich nazwisk. Z tego też względu, między innymi, nieustannie szukam polskich autorów, którzy mają potencjał na to, żeby się przebić na tutejszym (niezmiernie obleganym przez Skandynawów, Amerykanów i samych Niemców)rynku kryminałów. Ale chcieć, a móc, to dwie różne rzeczy.

      Usuń
  3. Serdeczne gratulacje :):)
    Już nie mogę się doczekać wieści :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje! :-)))

    A wywiad swietny :-).

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje! Czekamy na kolejne nowinki z Niemiec :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No kochana, mogłam brać autograf wczesniej, teraz kolejka będzie:) A serio, gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Viconia, Czas-odnalzeiony, Kaye, Aneta - dzięki wielkie.

    A kolejki po autografy jakoś na razie nie widzę...

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję, bardzo fajnie, że nawiązałaś współpracę, chętnie poczytam więcej Twoich tekstów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję współpracy:)). Czekam na dalsze wieści.
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Immora, Kasandra_85, Wam też dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się. I ja napisałam dla nich felieton o tym, co czyta się w Irlandii, ale Ty masz więcej zaskakujących informacji na pewno, bo i pisarzy w Niemczech innych, mniej nam znanych.
    Koniecznie muszę przeczytać ten tłumaczony przez Ciebie kryminał. Zapiszę sobie tytuł i autora i przystępuję do szukania. Jestem poza tym spragniona powieści, jakichkolwiek, z tego regionu językowego, bo najmniej znam obecną rzeczywistość niemiecką. Chętnie też poczytałabym powieści obyczajowe, na przykład traktujące też o tym, co dzieje się po zjednoczeniu. Znam tylko Ildiko von Kurthy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, zaraz poszukam Twojego tekstu.

      A swoją drogą to masz podwójną rację - w Niemczech jest sporo pisarzy, którymi warto się zainteresować. Z drugiej strony polscy czytelnicy raczej nie przepadają za egzotyką zza Odry. Wolą masowy chłam zza Atlantyku...
      Jeśli chodzi o "Operację Seegrund", to w wersji papierowej będzie dopiero 14 kwietnia, jako e-book miesiąc wcześniej. Miłej lektury:-)

      Usuń
    2. myślisz, że jesteśmy nadal opętani amerykańskim? Myślałam, że to już poza nami. Ja bardzo bym chciała, żeby były tłumaczone powieści niemieckie, bo najmniej ten rynek, poza klasyką, znam

      Usuń
  12. Gratulację nawiązania współpracy. Czekamy na newsy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Służę linkiem http://zbrodniawbibliotece.pl/kronikakryminalna/2337,oczytaniukryminalownazielonejwyspie/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu, fajny tekst. Wiele z tego, co napisałaś, widać też na niemieckim rynku - choćby fascynacja Skandynawami. Ale widać też, że Niemcy uwielbiają swoje własne kryminały - osadzone w swojskich realiach. Może to zainteresowanie rodzimością przyjdzie i do Polski.

      Usuń
    2. ze zdziwieniem konstatuję, że na wielu blogach piszą - polskie, nie czytam. Irlandczycy hołubią rodzime, księgarnie mają najbardziej wyeksponowane półki z irlandzką literaturą, a i widać, że jest ona kupowana.

      Usuń
    3. Nie wiem, może to wynika z tego, że polscy pisarze przez lata nie rozpieszczali zbytnio czytelników, jeśli chodzi o jakość prozy (mówię tu głównie o literaturze rorywkowej), i im tak zostało... Ja tam się cieszę, że coraz więcej jest pozycji naprawdę godnym zauważania i tropię wszystkie nowości, w poszukiwaniu diamentów.

      Usuń
  14. WSPANIAŁY WYWIAD:):):) Gratuluję, to co robisz jest fascynujące:) A Zbrodnia w Bibliotece to świetny portal, więc takiej współpracy także można pogratulować!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo liczę na te wiadomości zza Odry :)
    A jesli chodzi o amerykanizmy, to myslę,że najwieksze fascynacje juz za nami. Teraz najbardziej poszukiwana jest dobra proza polska, naszym autorom troche brakuje ale juz niedługo nowe pokolenie pokaże na co ich stać :)
    opty2

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z boomem na amerykańskie kryminały możesz mnieć rację. Przyznam, że i ja widzę zwiększone zainteresowanie polskimi nazwiskami, co bardzo mnie cieszy. I są już pierwsze zwiastuny dobrego:-)

      Usuń
  16. Jeszcze nie czytalam wywiadu, bo najpierw chcialam pogratulowac! I zyczyc SOBIE, zeby Twoj osobisty blog na tym nie ucierpial;P Wiem, ze to egoistyczne, ale uwazam, ze prywatne blogi sa zawsze o niebo lepsze nawet od najlepszych portali. To na blogu widac indywidualnosc jego tworcy, na portalach niestety ten element gzies zanika.
    I tak naprawde to gratuluje "Zbrodni w bibliotece", ze udalo im sie namowic do wspolpracy kogos takiego jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie widać, jak się zarumieniłam... Tyle komplementów naraz! A odnośnie Twoich obiekcji, to myślę, że starczy mi sił, energii i inwencji na bloga I na portal, I na tłumaczenie książek, a w dodatku też na czytanie. Choć przyznam, że doba mogłaby się nieco wydłużyć...

      Usuń
    2. To mnie uspokoiłaś ;)

      Usuń