Chciałam podarować Wam dzisiaj jakiegoś ślicznego tulipanka, ale w ogródku dopiero zaczęło coś wyłazić:
To białe to chyba przebiśnieg, ale to zielone, to na pewno liście tulipana!!!
Fotograf ze mnie jak z koziego odwłoka trąba, więc może jednak wolicie tego, tłustego, soczystego, holenderskiego:
Wszystkim, które chcą, winszuję z całego serca, a te, które czują, że święto je mierzi, niech się cieszą nadchodzącą wiosną!
Przepiękne i białe i zielone i holenderskie:) Dla ciebie także wszystkiego naj:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w nasze święto :) Kwiaty wszystkie ładne, ale własne wyhodowane pewnie dają większą satysfakcję. Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńDziekujemy! :-)))
OdpowiedzUsuńA ja dostalam dzis zolte tulipany...
(moj maz tu umie: Walentynki, zolte roze oznaczajace zdrade, zazdrosc, na Dzien Kobiet zolte tulipany, czyli milosc beznadziejna... boje sie nastepnych swiat ;-)))) ).
Piękne tulipany:) Wiosna tuż, tuż :)
OdpowiedzUsuńTroche spozniona tu trafilam, ale nie mierzi mnie to swieto nic a nic, zwlaszcza, ze obchodze tego dnia imieniny ;)
OdpowiedzUsuńI z tej podwojnej okazji, zycze Ci sukcesow blogowo-portalowych, wspanialych lektur i ciekawych ksiazek do tlumaczenia.
P.S. Swoje wlasne zyczenie spelnie - mam nadzieje - latem. Marzy mi sie przeczytanie ksiazek, w Twoim tlumaczeniu. Moze bedac w Polsce dopadne chociaz jedna? ;P
Dzięki wielkie za życzenia, Tobie życzę tego samego (imieninowo i kobieco). No, ja myślę, że do lata wreszcie ukaże się ten Kluftinger, a i co innego też... Może pomyślę o jakimś konkursie i będzie okazja wygrać?...
UsuńKonkurs to dobry pomysł, choć rzadko mam szczęście coś wygrać , to jednak będzie jakaś szansa ;)
OdpowiedzUsuńCzy czytanie komisarza powinno się odbywać chronologicznie? :)
W zasadzie tak, ale wydawca nie pomyślał i rozpoczął od piątek części ("Szczodre gody" - przetłumaczone przez pana Zarębę), a "Operacja Seegrund" (tłumaczenie moje) jest tomem trzecim... Pierwszy i drugi na razie nie jest w planach (o ile wiem, a wiem niewiele), czwarty również nie, a ostatni, czyli "Święty patron" jest kupiony, ale wydawca milczy na temat terminu wydania.
Usuń