Dziś tylko króciutki link do Zbrodni w Bibliotece, gdzie znajdziecie parę słów o festiwalu kryminalnym w Monachium. Byłam, zachwyciłam się, opisałam. Dalsze relacje wkrótce. A tu ostatnia, niedzielna zdobycz, autograf Tess Gerritsen:
Ed Gein - Max Czornyj
4 godziny temu
Co tu dużo mówić, zazdroszczę i tyle, najprawdziwszy komisarz... :).
OdpowiedzUsuńWidzę, same przyjemne zdobycze.:)
OdpowiedzUsuńOooooooooo, wspaniale! Autograf samej Tess, to jest coś.
Usuńsssuper! :-)
OdpowiedzUsuńTeż zazdroszczę wrażeń, i czekam na dalsze relacje :-)
OdpowiedzUsuńJeśli festiwal nadal będzie się rozwijał w tym tempie, to niedługo stanę się jedną z tych groupies z błyskiem amoku w oczach, które czyhają na autograf... Zaczyna się z tego robić niezła kolekcja. O ile wcześniej nie zbankrutuję :-)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jeśli będzie zaplanowany Arne Dahl - szturmem najadę na Monachium :D
UsuńRozczaruję Cię: Arne Dahl miał swój wieczór wczoraj. Niestety, nie udało mi się dostać biletów - wszystkie od tygodni już wyprzedane :-(. Upoluję go kiedy indziej... może za rok pryjedzie znowu?
UsuńSzkoda, ale gdybyś miała cynk, że będzie w przyszłym roku, to na pewno przyjadę!
UsuńOK, czekamy w takim razie na Dahla w Monachium! Trzymam za słowo!
UsuńWidzę że bilety na wszystkie atrakcje, we wszystkich miejscach do ostatniego wyprzedane ?! Na długo wcześniej trzeba zaklepywać, rezerwować? Kurczę, no zazdroszczę!że też mieszkam na takim zadupiu gdzie największym "kulturalnym" wydarzeniem jest podziwianie statku Queen Mary 2 gdy przywlecze się raz na 100 lat do portu.
OdpowiedzUsuńNo, teraz to już prawie po ptakach... Trzeba się orientować naprawdę wcześnie, najlepiej tuż po ogłoszeniu programu, czyli tak ze dwa miesiące przed czasem. Chociaż Marklund na Marklund zdecydowałam się chyba 3 tygodnie przed terminem i zdobyłam ostatnie bilety... I nie żałuję.
UsuńCo Ty chcesz od Queen Mary? U nas w Bawarii, to dopiero byłaby atrakcja!:-)
W Bawarii pewnie tak ;-) ciekawe gdzie by "zaparkował"? ;-)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze i ksiażek i autografów:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. A Queen Mary 2 też chciałabym zobaczyć:)
OdpowiedzUsuńGratuluję autografu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:-) W ostatnią niedzielę zdobyłam jeszcze Horowitza...
OdpowiedzUsuń